niedziela, 28 marca 2010

JESZCZE TROSZECZKĘ..

..Wielkanocnych karteczek.Nie będę pokazywać wszystkich ,ponieważ niektóre są baaardzo podobne do tych ,które już widziałyście. Strasznie jestem zmęczona,bo znowu pracuje po 12 godzin..Filip po operacji przechodził 3dniówkę(temperatura,wysypka i marudzenie )Myślałam,ze sobie odpocznę w ten weekend ale paru znajomym przypomniało sie ,ze potrzebują kartki..wiec znowu wyciągnęłam bałagan  na biurko:)
Fotki robione troszkę w biegu,Filip biegał za mną i przeszkadzał ,mały psotnik :) Jak psoci to znaczy ,ze jest zdrowy,wiec umeczona mamusia wybaczyła szybko :)

I jeszcze jedna :


I pochwalę się jeszcze moim nowym wyczynem..i jednocześnie chylę czoła wszystkim tym ,którzy tym się zajmują (Titania,jesteś wielka!!!) Spróbowałam swoich sił w krzyżykowaniu..ih ..Strasznie trudne ,bądźcie wiec łaskawe dla mnie ;-)

niedziela, 21 marca 2010

..CIĄG DALSZY..

..Wielkanocnych karteczek..ale pomalutku zbliżam się już z ich produkcją do końca :) Potrzebuje coś dla odmiany..bo dziś nawet na śniadanie nie miałam ochoty zjeść jajecznicy zrobionej przez mojego męża(hiihii).
Dziś cztery karteczki ..może wieczorem dokończę kilka zaprojektowanych(wielkanocnych) i biorę się za album mojego synka..hm..tzn.mam taka nadzieję ;-)
Jedną kartkę zrobiłam na papierze w kolorze mięty,nie postarzyłam jej jak większość moich karteczek ..i jakoś tak nie bardzo mi się podoba :( No cóż myślałam ,ze zielony,czarny i srebrny będzie fajnym połączeniem okazało się inaczej,bynajmniej dla mnie..
  No i ów nieudana kartka :


I dwie z tym samym motywem ,tyle że w innym rozmiarze :

piątek, 19 marca 2010

JESZCZE JEDNO :0)

..jajko! Wykorzystałam oczywiście papiery z ILS ! Kocham te zielenie...nie żebym przestała kochać turkusy(Amber),nie! ale te tez są fajniusie,prawda?
A więc Marie Antoinette, zawijasek kupiony na allegro,listki z moich nowych dziurkaczy ;-) i od pewnej fajniusiej Madziulki :*** ,różyczka papierowa ,tusz brązowy i turkusowy ,oraz kilka kostek pianki 3D i jest oto następna Wielkanocna karteczka :

środa, 17 marca 2010

I KOLEJNE JAJA..

w różnym wydaniu :) Jedno w kolorkach bardzo wesołych,ciepłych..pozostałe w moich ulubionych :-))
Oczywiście towarzyszył mi mały stresik! Filipek ma się różnie ,ranka pewnie go bardzo boli..a na dodatek spodziewamy się następnych ząbków..ih..a jutro do pracy :((

A o to druga..szczególna ,bo w koszyczku przyniesiona przez Filipka ze spaceru  gałązka :))

poniedziałek, 15 marca 2010

DZIEŃ PEŁEN WRAŻEŃ

..z powodu zabiegu Filipka.Jesteśmy już w domku,w szpitalu spędziliśmy pół dnia.Zabieg się udał ,po przetoce szyjnej Filipka pozostał malutki ślad i zaledwie parę rozpuszczalnych szwów.Mimo wszystko nie obyło się bez nerw..moment kiedy usypiali mi go na rękach..wielka sala operacyjna..on taki malutki:((( na zawsze pozostaną w mojej pamięci. Z pamięci Filutka mam nadzieje szybko zniknie niemiłe wspomnienie..w zasadzie jak już się znalazł w domku to wrócił mu humorek :) i chęci do psot. Ufff..cieszę się ,ze mamy to już za sobą!!!
Wczoraj wieczorkiem ,nie mogłam zasnąć (pewnie z nerw) i zrobiłam parę karteczek oraz jeden mały notesik.
Cięłam oczywiście papierki z ILS, pozostałości po kolekcji CIRCLES i nową MARIE ANTOINETTE , w której się zakochałam!! Powaliła nawet moje AMBERKI :)
Filipek poszedł spać z tatusiem (mnie wciąż trzyma adrenalina)..a ja zrobiłam parę fotek i już Wam pokazuje:

No i notesik oczywiście z udziałam Marie Antoinette:

poniedziałek, 8 marca 2010

URODZINOWA KARTECZKA

..to druga ,którą zrobiłam dla tej samej osoby ale kto inny zamówił..miało być troszkę czerwieni i jest.Mam nadzieję ,ze się spodoba:)
W pierwszej wersii napisy zrobiłam własnoręcznie..hmm..ale wszyło tragicznie..Wybawiła mnie córka (podlizuje się ,bo mi dzisiaj podpoadła,hiihiihii) i mi wydrukowała.
 
  
  
i jeszcze kawałek pierwotnej wersji :