...hiihii..to zdecydowanie za duże określenie ,do tego co poczyniłam ;-D W drodze do pracy wpadłam do sklepu i zakupiłam sobie kilka..dosłownie kilka /bo aż 3,hiihii/ promarkery..Z zakupem markerów do kolorowania obnoszę się już jakiś czas..ale jakby nie było jest to duży wydatek..a ja jeszcze nie wiem czy to polubię ;-P.
Ponieważ ,PROMARKER,jest jedyną firma ,dostępną w sprzedaży sklepowej,wypadło właśnie na nie..
Kolorki 'skórne'..ale nie mogłam się oprzeć ,by nie spróbować..wiec pomalowałam tym co mam cały stempelek ;D
Efekt,no cóż ,mizerny..bo czego tu oczekiwać mając zaledwie 3 mazaki ;-D
Oceńcie same..
Karteczka wykonana w całości z 'herbacianej' kolekcji ILS, duuuzo ręcznych przeszyć i kostki 3D.
Pozdrawiam cieplutko,ze słonecznego Dublina..u nas chorób ciąg dalszy...do zdrowiejących dołączył wczoraj chory mąż..ih..i tak długo się trzymał..
Dziękuje za komentarze w poprzednim poście i z góry dziękuje za nowe, jeśli zdecydujecie się je pozostawić ;-D
Ponieważ ,PROMARKER,jest jedyną firma ,dostępną w sprzedaży sklepowej,wypadło właśnie na nie..
Kolorki 'skórne'..ale nie mogłam się oprzeć ,by nie spróbować..wiec pomalowałam tym co mam cały stempelek ;D
Efekt,no cóż ,mizerny..bo czego tu oczekiwać mając zaledwie 3 mazaki ;-D
Oceńcie same..
Karteczka wykonana w całości z 'herbacianej' kolekcji ILS, duuuzo ręcznych przeszyć i kostki 3D.
Pozdrawiam cieplutko,ze słonecznego Dublina..u nas chorób ciąg dalszy...do zdrowiejących dołączył wczoraj chory mąż..ih..i tak długo się trzymał..
Dziękuje za komentarze w poprzednim poście i z góry dziękuje za nowe, jeśli zdecydujecie się je pozostawić ;-D